Zaskarżając ten przepis Polska podkreślała, że obowiązek ten miał negatywny wpływ nie tylko na działanie jednolitego rynku UE poprzez wprowadzanie sztucznych barier administracyjnych w funkcjonowaniu przedsiębiorstw transportu drogowego, ale także nie zapewniał równych szans przewoźnikom unijnym. Wprowadzał bowiem środki protekcjonistyczne, utrudniające konkurencję między państwami członkowskimi UE a państwami trzecimi, których wymóg ten nie dotyczy, a także między samymi państwami członkowskimi UE ze względu na ich położenie geograficzne.
Dzisiejsze rozstrzygnięcie TSUE oznacza, że polscy przewoźnicy drogowi nie będą już musieli co 8 tygodni obowiązkowo powracać do kraju, co znacząco ułatwi wykonywanie ich działalności na terytorium Unii Europejskiej.
Dobrze się stało, że Trybunał Sprawiedliwości uznał za nieważny przepis dotyczący obowiązku powrotu pojazdu do państwa siedziby przedsiębiorstwa co 8 tygodni. To przede wszystkim ogromne ułatwienie i szansa dla przewoźników. Warto też zauważyć, że Polska i inne państwa, a także Komisja Europejska, twierdziły, że ten przepis spowoduje dodatkowe zanieczyszczenie środowiska i będzie niezgodny z unijną polityką klimatyczną. A ta powinna przecież koncentrować się wokół ograniczenia emisji z transportu drogowego — powiedział wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec.
źródło: Ministerstwo Infrastruktury