Oznacza to, że samochody ciężarowe, spełniające normę Euro VI, zapłacą nawet 80% więcej niż obecnie. Niemiecka reforma z jednej strony ma zachęcić przewoźników do zainwestowania w pojazdy bezemisyjne, a z drugiej przeniesie dodatkowe wpływy do niemieckiego budżetu.
Podwyżka myta stanowić będzie ogromne wyzwanie dla polskich firm transportowych, liderów europejskiego rynku przewozów drogowych. Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, w rozmowie z Deutsche Welle podkreśla, że zwiększone koszty zapłaci prawie cała europejska branża, ponieważ liczba bezemisyjnych pojazdów jest obecnie niewielka.
źródło: ZMPD, Lorry.pl