Jednym z największych wyzwań dla operatorów logistycznych, realizujących bezemisyjne dostawy, jest brak odpowiedniej infrastruktury ładowania. Problem dotyczy nie tylko Polski, ale też krajów uważanych za mekki elektromobilności. Piotr Mroczka podaje przykład Holandii. Tu od 2030 r. do centrów miast będą mogły wjeżdżać tylko pojazdy zeroemisyjne. W odpowiedzi, holenderski oddział ID Logistics przygotowuje się do wymiany floty, ale wątpliwości jego menedżerów budzi fakt, czy do tego czasu powstanie odpowiednia infrastruktura. Kolejną kwestią jest legislacja i regulacje prawne. Firmy transportowe muszą monitorować zmiany w unijnym normach dotyczących emisji CO2 i harmonogramy ich wdrażania w kolejnych krajach.
Jak zauważa Piotr Mroczka, w Polsce wciąż brakuje spójnej polityki wprowadzania regulacji w zakresie elektromobilności. Przepisy są często zbyt ogólne i mało konkretne, co może utrudniać operatorom logistycznym planowanie inwestycji. Próby wprowadzenia Stref Czystego Transportu w dużych miastach wciąż napotykają na barierę niestabilnych przepisów i braku jednoznacznych decyzji. Podkreśla również, że jednym z problemów jest to, że te same regulacje dotyczą zarówno samochodów osobowych jak i ciężarowych, co budzi liczne kontrowersje, także społeczne. Kluczowe dla rozwoju elektromobilności będzie zaangażowanie klientów, a tu często pojawia się obawa o możliwy wzrost kosztów. Zdaniem Piotra Mroczki, tego typu usługi nie muszą być droższe, a rolą operatora logistycznego jest przygotowanie rozwiązań, które je zoptymalizują. Dla klientów poszukujących kompleksowych rozwiązań transportowych, ważny jest zakres możliwości operatora w transporcie zeroemisyjnym. Dziś najczęściej jest on wykorzystywany w dostawach przesyłek kurierskich, a wciąż niewiele firm, tak jak ID Logistics, zajmuje się organizacją dostaw last-mile ładunków pełnopaletowych.
WAŻNE INWESTYCJE
Operatorzy logistyczni stoją przed koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów związanych z adaptacją do wymagań zeroemisyjności, a inwestycje koncentrują się na zakupie samochodów elektrycznych. Najlepiej do tych zmian przygotowani są najwięksi operatorzy, z odpowiednim zapleczem finansowym. Małe firmy przewozowe mogą nie być w stanie sprostać wymaganiom, zwłaszcza, że średni przewidywany okres zwrotu z inwestycji to ok. 5 lat. Co więcej, obecnie w ramach programu „Mój elektryk” dofinansowywane są pojazdy o wadze do 3,5 t. Dla cięższych brak jest wsparcia finansowego, a plany uruchomienia funduszy unijnych są w fazie projektu. Rozwiązaniem może być rozwój wypożyczalni elektrycznych samochodów dostawczych.
Jak zwraca uwagę Piotr Mroczka, inwestycje w pojazdy elektryczne wiążą się z zapewnieniem odpowiedniej infrastruktury ładowania. Obecnie, w sytuacjach awaryjnych brak jest możliwości wypożyczenia mobilnych ładowarek zastępczych. Aby zagwarantować ciągłość procesu ładowania operator musi więc zakupić co najmniej dwie ładowarki, z których jedna jest rezerwowa.
W związku ze słabo rozwiniętą siecią stacji ładowania publicznego dla aut ciężarowych, operatorzy logistyczni zaczną rozwijać mini huby ładowania elektryków w swoich lokalizacjach (magazyny, cross-docki). Ze względu na skalę inwestycji konieczna może okazać się współpraca z klientami lub samorządami na zasadach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego.
Istotne jest też przygotowanie szkoleń dla kierowców z obsługi pojazdów elektrycznych i stylu jazdy, który wpływa na eksploatację. Niewykorzystanie rekuperacji energii obniża zasięg samochodu elektrycznego, podczas gdy technika hamowania na luzie zwiększa odzysk energii.
WSPARCIE DLA ELEKTROMOBILNOŚCI
Wsparciem dla operatorów w zarządzaniu flotą samochodów elektrycznych są nowoczesne technologie i cyfryzacja. Systemy typu track&trace czy geolokalizacja pozwalają na optymalizację tras i śledzenie dostaw w czasie rzeczywistym. Co jest ważne dla dostaw w miastach, także monitorowanie odległości i natężenia ruchu w różnych porach dnia, co umożliwia operatorom planowanie tras i adaptację do szybko zmieniających się warunków drogowych. Wsparcie w efektywnym zarządzaniu emisją CO2 zapewniają oprogramowania, takie jak Eco Vadis, z kalkulatorem emisji także dla transportu całopaletowego, z uwzględnieniem agregatów chłodniczych. Centralne zarządzanie flotą umożliwiają też platformy integrujące sygnały GPS z różnych pojazdów i dostawców sprzętu.
Jak podkreśla Piotr Mroczka, ze względu na ograniczony zasięg i dostępność infrastruktury ładowania, w obecnych warunkach elektromobilność będzie rozwijać się głównie w logistyce miejskiej. Tym bardziej, że centra logistyczne coraz częściej „wchłaniane” są przez szybko rozrastające się miasta. Z kolei w transporcie długodystansowym można spodziewać się dominacji pojazdów napędzanych wodorem i innymi paliwami alternatywnymi.
Rozwojowi elektromobilności w miastach sprzyjają też lokalne udogodnienia. Piotr Mroczka podaje przykład Warszawy, gdzie, w ramach zachęty samochody elektryczne mogą korzystać z buspasów, a to przyspiesza realizację dostaw. Co więcej, jazda w warunkach miejskich poprawia też zasięg samochodów elektrycznych. Częste hamowanie przekłada się na rekuperację energii, co oznacza, że są one bardziej efektywne w porównaniu z autami spalinowymi. Kluczowe znaczenie ma też kwestia gabarytów pojazdu. Dla firm realizujących dostawy w centrach miastach, tak jak ID Logistics, optymalne jest wykorzystanie samochodów elektrycznych do 3,5 ton. W Warszawie ID Logistics w ten sposób może dostarczać towary do punktów handlowych w ścisłym centrum, takich jak Złote Tarasy czy Rynek Starego Miasta. Dodatkowo są one realizowane godzinach porannych, co z jednej takich strony zwiększa ich efektywność, z drugiej przynosi korzyści mieszkańcom, ze względu na redukcję hałasu i emisji szkodliwych substancji.
DOŚWIADCZENIE PROWADZI DO STANDARYZACJI USŁUG
W tym roku ID Logistics rozpoczął realizację swoich pierwszych w Polsce zeroemisyjnych dostaw dla firmy PepsiCo. Codzienne do ponad 80 punktów w Warszawie dostarcza 10 ton towarów, a samochody elektryczne pokonują trasy o łącznej długości ponad 250 km. Współpraca z producentem samochodów dostawczych, Renault Trucks Polska, nie tylko sprzyja wymianie doświadczeń, ale zapewnia też ID Logistics dostęp do nowoczesnych narzędzi i możliwość szybkiej implementacji nowych rozwiązań. Przykładowo Renault Trucks systematycznie prowadzi prace nad zwiększeniem pojemności pakietów baterii celem zaspokojenia rosnących potrzeb zasięgowych, które ID Logistics wraz z PepsiCo stawia przed dostawcami.
Teraz, w oparciu o doświadczenie w realizacji zeroemisyjnych dostaw w Warszawie, ID Logistics planuje rozszerzenie zakresu tego typu usług i wprowadzenie ich do standardowej oferty. Kluczowy będzie szybki rozwój technologii, efektywne zarządzanie inwestycjami i rozłożenie ich w czasie, a także dopasowanie do określonych modeli biznesowych klienta.
Jako doświadczony operator będziemy wspierać klientów w osiąganiu ich celów, ze świadomością wyzwań, innowacyjnością i odwagą w podejmowaniu decyzji. Aby osiągnąć pozycję lidera niezbędny jest monitoring i testowanie różnych rozwiązań, tak aby dostosować się do dynamiki ich rozwoju. Kluczowe będzie zaangażowanie klientów w proces transformacji i przygotowanie ich organizacji do przejścia na elektromobilność – podsumowuje Piotr Mroczka.
źródło: ID Logistics